Wielkie Imperium Bizantyjskie

Asteroth

Imię: Cleigh

Nazwisko: ---------------

Wiek: 150 lat

Klasa: Rycerz Śmierci

Rasa: Mroczny Elf (powierzchniowy)

Wygląd: Cleigh jest przystojny jak na standardy elfów. Ma kredowobiałą twarz i długie do ramion kruczoczarne włosy. Jest wysoki ma 189cm wzrostu. Chodzi odziany w zbroję Rycerza Śmierci (z wyjątkiem hełmu). Jednak na plecy zarzuca czarną pelerynę z wyszytym na nim czerwonym smokiem.

Atrybuty: Cliegh podczas swojego pobytu w ojczyźnie walczył młotem bojowym, standardową bronią rycerza śmierci. Jednak kiedy zbiegł z ojczyzny porzucił swój wierny oręż. Zamiast tego upodobał sobie walkę dwoma długimi mieczami. Podczas swych licznych przygód znalazł dwa zaklęte sztylety które pod wpływem zaklęcia-wyzwalacza zmieniają się w dwa długie ostrza. Pierwsze „Pocałunek Brzytwy” jest ostrzejsze niż przeciętne ostrze i może bez problemu przebić się przez niemal każdy rodzaj pancerza (z wyjątkiem mithrilowych i adamantowych) i drugi „Wyrok Żniwiarza” najpaskudniejsze ostrze jakie kiedykolwiek zostało wykute. Podczas walki ma szanse zadać śmierć przeciwnikowi nawet gdy tylko go zadraśnie.

Moce: Cleigh może wydać z siebie potężny ryk który może dodać otuchy sprzymierzeńcom i przeraża wrogów. Dodatkowo opanował też trudną sztukę walki zwaną „Tańcem Miecza”. Polega ona na wprowadzeniu umysłu w stan medytacji. Osoba pod tym wpływem potrafi zadawać nawet 100 ciosów na minutę (oczywiście Cleigh aż tak bardzo tego nie opanował) i jego ataki stają się również bardziej finezyjne.

Historia: Cleigh urodził się w Nor krainie Mrocznych Elfów. Tam szkolił się w fachu Rycerza Śmierci. Był jednym z najlepszych. Siał śmierć i zniszczenie. Nie wiadomo co skłoniło go do nawrócenia się na drogę światła i opuszczenia ojczyzny. Wiadomo tylko, że zrobił to w pięćdziesiątym roku swojego życia. Potem podróżował wiele po górach Oblivionu. Ścierał się z górskimi wojownikami jednymi z najlepszych wojowników świata. Po wygraniu pojedynku z wodzem otrzymał „Pocałunek Brzytwy” gdzie zdobył „Wyrok Żniwiarza” tego już nie chce powiedzieć. Później najął się na służbę u Wielkiego Króla Oblivionu. Podróżował pod jego rozkazami aż do czasów wielkiej wojny. Później zaś zaczął podróżować samotnie.

Greyorn

Nareszcie dałeś bohaterowi finezje i taniec klingi (to ca ja użyłem dla mojego), mam tylko nadzieje, że nia ma obsesji aby z kimś walczyć.

Asteroth

Jak na razie nie