Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna Wielkie Imperium Bizantyjskie
Cień tego czym było kiedyś
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Vales Shadowblade
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna -> Fan Fiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Xara
Giermek



Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice/Jastrzębie

PostWysłany: Śro 20:07, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Ładna walka Razz W końcu Vales trafia na silengo przeciwnika Razz Tylko czemu Amadeusz tak szybko ucieka Razz Wink ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Śro 20:09, 27 Wrz 2006    Temat postu:

No właśnie nie wiem. Zymeth też jakoś szybko uciekł u Revana. Coś osłabiają moje postacie Very Happy (jołk)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Śro 21:33, 27 Wrz 2006    Temat postu:

U mnie to miało tak wyglądać, to był szybki sparing, Amadeuszowi nie zależało na tej walce, jak zresztą na żadnym zadaniu od Zymetha.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Śro 21:37, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Bo mu nie zależy Wink I tak trzymaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Śro 21:39, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Chyba jedyne rzeczy których pragnie to potęga i walka z Zandalorem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Śro 21:43, 27 Wrz 2006    Temat postu:

No i uzbieranie pełnego kompletu szat arcymaga Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Śro 21:44, 27 Wrz 2006    Temat postu:

To się nie zalicza do potęgi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Śro 21:46, 27 Wrz 2006    Temat postu:

W sumie tak, ale wymienić nie zaszkodzi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Czw 15:31, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Greyorn opuszczasz się w pisaniu....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Czw 21:27, 28 Wrz 2006    Temat postu:

To znaczy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Czw 21:29, 28 Wrz 2006    Temat postu:

No nie wiem. Napisał to by nabić posty czy miał na myśli to, że Amadeusz przedwcześnie uciekł... cholera pisz co masz na myśli!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Czw 21:35, 28 Wrz 2006    Temat postu:

To znaczy, że coś z rozdziałami stoisz Very Happy (JA CHCE JESZCZE JEDEN! Cool)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Czw 21:36, 28 Wrz 2006    Temat postu:

To kuźwa pisze się, że się opieprza z pisaniem

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Czw 21:37, 28 Wrz 2006    Temat postu:

hłe hłe hłe hłe hłe hłe hłe hłe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Czw 22:00, 28 Wrz 2006    Temat postu:

No właśnie, ja tu się martwie, o co mu kurde chodzi, coś spieprzyłem a tu o to biega.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Czw 22:01, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Grunt to pisanie jesno i na temat Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Czw 22:10, 28 Wrz 2006    Temat postu:

albo wkurzanie kolegów, co wzmaga ich zapał do pisania jeszcze szybciej i jeszcze lepiej! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Pią 17:38, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Dobra, chcecie to macie kolejny rozdzialik Smile

Rozdział XIX
Zymeth siedział w swojej siedzibie, z jak zwykle posępną miną. Dużo osiągnął ostatnio, ale było kilka rzeczy które go
irytowały. Do nich zaliczał się na pewno Asteroth, paladyn, żyjący niebotycznie długo, na ten problem na razie nie było
leku, razem z nim podrużował arcymag Zandalor i ta jego fajka oraz elfka Jaelithe i na tą dwójke nie miał co poradzić.
Jeszcze na dodatek tego wszystkiego ten Andre i jego bolesny trójząb, nie dość, że uniknął śmierci z jego ręki to jeszcze uratował swojego przyjaciela Odena, udał się nie wiadomo gdzie. Jednak był ktoś kogo mógł zabić, młody wojownik
Vales Shadowblade, ostatnio, mimo, że nie walczył z Zymethem to na odległość przysparzał mu problemów.
- Tak, na początek dobra będzie i jego śmierć- uśmiechnął się przerażająco Zymeth- Mam coś odpowiedniego dla jego
umiejętności- kiedy wypowiadał te słowa, do jego komnaty wszedł tajemniczy wojownik, wyglądał jak odbicie
Keldinora, może troche starszy i ten jego uśmiech.
- Mam dla ciebie ważne zadanie Laurenorze. Jest pewien wojownik, młody, elfiego pochodzenia, chętnie widziałbym
jego głowe tutaj, wiec, że to będzie przeciwnik dla ciebie- powiedział Zymeth.
Uśmiech poszerzył się na twarzy elfa, słysząc te słowa.
- Oczywiście, zrobie to z przyjemnością- powiedział elf.
- Masz, weź tą kartkę, jest na niej wszystko co powinieneś wiedzieć.
- Wyruszam natychmiast- powiedział mroczny wojownik i odszedł, jego płaszcz załopotał jako zapewnienie wykonania zadania.
Miasto Blesscrusade stało nadal, utrzymało się, mimo tych ataków, ciała zostały zabrane i poświęcone Valarowi. Sam
Asteroth prowadził modlitwe za zmarłych obrońców, ciała daedr zostały spopielone. Wyrwa w murze została
prowizorycznie załatana. Vales wrócił i opowiedział o tym co się stało, drużyna i wojownicy odpoczywali po ostatnim
ataku i zmywali krew ze swoich pancerzy i kling. Było bardzo spokojnie, w tawernach opijano zwycięstwo, wznoszono
toasty za poległych.
- Tylu poległo, Zymeth chyba bardzo chce osłabić armie całego Królestwa, bo stał się pewniejszy, musimy uważać, żeby
mieć jak walczyć w wojnie- powiedział wypoczęty Asteroth.
- Wiem, ale co zrobić, mag Lotosu chyba nie jest całkiem pewien swojego zwycięstwa, albo to są strategoczne
posunięcia, sama nie wiem co o tym myśleć- powiedział Jaelithe.
- Szkoda, że nie było z nami Zandalora, bardzo przydałaby się nam jego pomoc- odpowiedział Vales.
- Uważaj przyjacielu, Zymeth cię zauważył i myśli o tobie lepiej niż o zwykłym robaku- powiedział paladyn.
- Niech przyjdzie sam, wtedy rozwiązemy ten cały problem z wojną, mam dość tych walk na przetrwanie, pozbawiają
młodych i mężnych wojowników życia- powiedział Vales.
- No cóż, cieszmy się, że wygrana jest po naszej stronie, przynajmniej na chwile nie martwy się co przyniesie jutro-
optymistycznie powiedział Jaelithe.
Zabójca poruszał się bardzo szybko, właściwie "płynął" w cieniu, przeczytał wiadomość i był zadowolony, że nareszcie
wyrwie się z siedziby Zaymetha aby zapolować, jego pragnienie walki dodatkowo zaostrzała wiadomość, że ów Vales
zadał się z Keldinorem. Jak bardzo Laurenor nienawidził swojego młodszego brata, chciał zakończyć jego dobrotliwy
żywot, jeżeli miał najpierw pozabijać jego przyjaciół to tym lepiej. Skoncentrował się jeszcze bardziej, aby szybciej dotrzeć do swojego celu.
Vales przechadzał się sam po starych ruinach, kawałek od miasta, chciał pozostać sam, przetrawić to wszystko co się
ostatnio wydarzyło w jego życiu, z młodziaka wywijającego patykiem, stał się wprawnym wojownikiem, spotkał wielu
przyjaciół, ale zbliżał się okres najcięższych prób i cierpień, wojna która zadecyduje o losach świata. Zatrzymał się przy
zniszczonej i przewróconej kolumnie. Coś przerwało jednak jego rozmyślania, to wyglądało tak jakby jakaś mroczna
postać wyszła z cienia, nie ukrywała się przed Valesem, osobnik chciał czegoś, z wyglądu jego płaszcza sądzić można
bybyło, że to nie są przyjemne sprawy.
- Witam Valesie Shadowblade, wydaje się ci znajomy, ale jestem kimś innym niż Keldinor, zupełnie innym- mówiąc to
elf rozpoczął bieg i niespodziewanie wyciągnął niezwykły półtoraręczny miecz i bardzo ciasno się nim zamachnął,
zrobił to tak jakby broń wykonan była z niezwykle lekkiego metalu, bo nie widać było wielkiego wysiłku w
zamachnięciu się nim. Vales natychmiast wyciągnął Mroźny Błysk i miecze spotkały się, skrzyżowały się tuż przy
początkach kling, prawie przy rękojeściach.
- Czego chcesz, jesteś kolejnym sługusem Zymetha czy szukasz rozrywki?- domagał się odpowiedzi Vales.
- Po części z obu tych powodów- odpowiedział elf i obaj przeciwnicy rodzielili się- Skoro znam twoje imie i widze, że
jesteś szybszy niż wyglądasz to chyba moge ci coś powiedzieć o sobie. Więc jestem Laurenor, jeste starzym bratem
Keldinora, przybyłem tu by cię zabić i przynieść twoje zwłoki Zymethowi, od tej walki sporo oczekuje, nie chce mi się
walczyć z wsiawym głupkiem, więc się przyłóż, bo każdy błąd może kosztować się życie.
- No to już chyba wszystko wiem, jeżeli chcesz dobrej walki to ją dostaniesz- Vales wyciągnął Kościanego Sługe a jego
przeciwnik sztylet, równie niezwykły jak jego półtoraręczny miecz. Obaj biegli na sibie, gwałtownie skręcali i omojali
się, tak aby wybadać przeciwnika. Szybko znowu się zerwali i spotkali na resztach kolumny, walczyli blisko, obaj
wywyijali ostrzami, leciały iskry i odbijali ciosy. Nie mogli trafić, tak to wyglądało, jakby każdy z nich walczył z lustrem.
- Widze, że to co o tobie słyszałem to prawda- powiedział Laurenor.
- Może. Ja natomiast nic nie słyszałem o tobie- powiedział Vales.
- Lepiej będzie jak tak zostanie- odpowiedział mroczny tancerz i znowu zaczeli walke.
Zetkneli się znowu, przy starym ołtarzu, zaczeli obracać się i wirować, próbując trafić każdy swojego przeciwnika.
Laurenor walczył dziwnym stylem, Vales pierwszy raz widział kogoś kto używałby miecza półtoraręcznego i sztyletu, a
elf robił to tak, jakby ostrza były częściąm jego ciała. Obaj nie chcieli ustąpić. Elf natarł i wykonał obrót o sto
osiemdziesiąt stopni, kończąc go wyprowadzonym w lewo ukośnym cięciem sztyletu i blokując Kościanego Sługe
swoim mieczem. Vales odbił cięcie sztyletu w bok i został podcięty nogą przez elfa, przewrócił się, ale szybko podniósł,
wykonując salto w tył. Vales wbiegł na jakąś sterte gruzu, Laurenor wykonywał podwójne pchnięcia, obaj zbijali swoje
ostrza. Elf wykonał górny krzyż i znowu cztery klingi zetkneły się razem.
- Może przyspieszymy mieszańcu?
- Ciekawe czy nadąrzysz.
- Nie martw się o szybkość, tylko o to aby unikać moich ostrzy.
Rozdzielili się i spotkali, poruszając się szybko, tak, że obaj zostwiali białe smugi w powietrzu. Ranili się w odsłonięte
części ciała, doznawali małych ran. Vales był pewien, że miecz Laurenora może go z łatwością rozpłatać, ale elf walczył
finezyjnie a nie siłowo, co było rzadkością przy tak dużym ostrzu. Ich ruchy były już trudne do rozpoznania, nie
wiadomo było już kto zadał cięcie a kto wyprowadził pchnięcie. Mroczny płaszcz elfa powiewał, ale on sam wydawał
swoimi krokami ciche dźwięki, prawie niemożliwe do usłyszenie, a może to były kroki Valesa, trudno było się domyślić.
Obaj wybili sobie ostrza z dłoni, zaczeli więc używać rąk i nóg, okładali się pięściami i pobiegli w strone gdzie leżały ich
bronie. Zatrzymali się na chwile zdala od siebie. Obaj dozanli powierzchownych ran i po jednej poważniejszej. Vales
otrzymał pchnięcie w ramie, które krwawiło, Laurenor miał rane w udzie, z której również ściekała krew, po jego
mrocznym pancerzu. Jednak wydawało się, że tego nie widzą, bo znowu ruszyli na siebie. Walczyli teraz krótkimi
seriami, po których następował odskok do tyłu. Vales czuł ataki szyletu elfa, które zdawały się być boleśniejsze i
silniejsze niż wskazywałoby na to długość ostrza, natomiast Laurenor nie przepadał na emanującą zimnem klingą
Valesa. Znowu biegli na siebie. Vales wyprowadził krótkie cięcie Kościanym Sługą, które skierowane było w skroń
przeciwnika, zostało ono sparowane. Laurenor sztyletem próbował rozerwać dłoń z Mroźnym Błyskiem, ale nie mógł
przebić się przez zasłone Valesa. Teraz zaczeli biec i walczyć, wykonując skomplikowane ataki. Vales szybko wbiegł na
mała platformę a zaraz za nim pędził elf, wyskoczył wysoko w góre i znalazł się za Valesem. Teraz walczyli o każdy
centymetr małej powierzchni, żaden nie chciał ustąpić. Wtedy półka rozsypała się i został tylko mały kawałek, Vales
uczepił się, o dziwo znajdował się po za ruinami, na urwisku, natomiast elf wbił swój sztylet w kawałek ściany poniżej,
próbując dosięgnąć Vales swoim mieczem półtoraręcznym, Vales natomiast z trudem bronił się przed atakami swoim
jednym mieczem, bo drugim uczepił się kamienia, aby nie spaść. Resztki półki całkiem się rozpadły i obaj polecieli w
dół. Jednak mimo zbliżającej się zagłady walczyli w powietrzu, prawie przy końcu spadania, Laurenor zniknął w cieniu.
- Obiecuje, że jeszcze cie zabije Valesie!- to były jego ostatnie słowa.
Vales nie posiadał takich umiejętności, więc wbił Kościanego Sługe, najsilniej jak mógł w ściane urwiska, siła z jaką się
zatrzymał spowodowała wyskoczenie kości ramienia z barku.
- I tak dobrze, że się jeszcze trzymam- skrzywił się z bólu- Tylko jak ja teraz się z tąd wydostane?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Pią 17:49, 29 Wrz 2006    Temat postu:

He he. Ktoś tu się przeliczył. Chciałbym zobaczyć jak Zymeth się na niego wydrze Very HappyVery HappyVery Happy Cudowna walka Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Pią 17:51, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Widzisz remis był. Nie zchrzaniłem twojej postaci?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Pią 17:52, 29 Wrz 2006    Temat postu:

A dostałby w pierdziel to by mu ego może wróciło do normy. Jednak jedno pytanie: kiedy następny rozdział?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Pią 17:54, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Nie wiem, musze pomyśleć co dalej, ale chyba tak do niedzieli się wyrobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Pią 17:55, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Bosko a jak w sobotę to będzie to pełen orgazm Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Pią 17:56, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Zobaczy się Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Pią 17:57, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Jeeeeee

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Pią 22:20, 29 Wrz 2006    Temat postu:

Niezły rozdział! (miałem dać tego komenta o 17:45 ale musiałem pójść do szkoły na impre Very Happy)

PS: Oj byłbym zapomniał Very Happy
Podoba mi sie początek:
,,razem z nim podrużował arcymag Zandalor i ta jego fajka "
buahahahahahahahaha!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Greyorn
Czempion Cesarstwa



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z miejsca o którym nie mam pojęcia

PostWysłany: Sob 10:12, 30 Wrz 2006    Temat postu:

Powinienem tam napisać w nawiasie "z dedykacją dla Revana" Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Revan
Wielki Generał Cesarstwa



Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Bizantyjskie

PostWysłany: Sob 11:02, 30 Wrz 2006    Temat postu:

hehehehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asteroth
Cesarz Bizantyjski



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 1821
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielka Twierdza Bizancjum

PostWysłany: Sob 11:35, 30 Wrz 2006    Temat postu:

Ejjj zrobiłem już kiedyś takie coś Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 15:49, 30 Wrz 2006    Temat postu:

heh ciekawy opis walki Very Happy Ciekawe jak Vales stamtąd zejdzie Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Wielkie Imperium Bizantyjskie Strona Główna -> Fan Fiction Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin