Wielkie Imperium Bizantyjskie

Greyorn

Porozmawiajmy o mieczu Gandalfa, o starożytnym mieczu Glamdringu.

Asteroth

Nie od końca wiem o jego historii. Jedyne co wiem to to, że był używany przez elfy z Gondolina. Jego inna nazwa brzmi "Młot na wroga". Został znaleźiony przez Gandalfa w powieści Hobbit tam i z powrotem w jaskini trzech trolli.

Greyorn

Ale ten miecz jednoręczny fajny jest, taki dobrze wykończony.

Asteroth

Z tego co wiem też może być wykuty z mithrilu. Przez te całe lata u trolli wogóle nie stępiał.

Greyorn

Czemu nie, przecież to też niezwykła broń.

Asteroth

Zdaje się, że także świeci jak są blisko orkowie, ale nie wiem czemu przestał świecić w Lotr.

Greyorn

Słabe baterie, tak poważnie to może nie musiał, wkońcu Gandalf biały jest potężniejszy od szarego.

Asteroth

Taa... ale przez cały Lotr z wyjątkiem wichrowego czuba nie użył żadnych zaklęć.

Greyorn

No nie, ale jak na bardzo starego dziadka, dobrze walczy.

Asteroth

Tak. Tą laską dla niewidomych to całkiem sprawnie wywija.

Greyorn

Tyle lat się nią nawalał, coś mu z tego zostało.

Asteroth

Laską raczej się nie nawalał, ale tak.

Borond

Miecz wygląda pięknie, szkoda tylko, że jest jednoręczny, no ale dla maga takie są najlepsze. Nie zgodzę się z Asterothem, co do ilości zaklęć używanych przez Gandalfa. w każdej części korzystał z magii, ale musze przyznać, że owe zaklęcia były mało efektowne, co mnie wnerwia i czego bardzo żałuje.

Asteroth

Pamiętam, że zaklęć uzył tylko w trzeciej części (światło Istarich) i pierwszej. Ale w drugiej ni widu ni słychu (chyba, że zaliczacie w to zmartwychwstanie Wink

)

Borond

W drugiej to w sumie Gandalf się rzadko pokazywał, ale jak go nie było w filmie to nie znaczy, ze nie używał zaklęć Razz

Asteroth

No cóż mi raczej chodziło o używanie ich w filmie. Owszem używał ich. W Hobbicie rozłożył jednym cały oddział goblinów (do piachu z mendami!).

Borond

Gandalf to potężny czarodziej, ale jego moc była kiepsko przedstawiona w filmie.

Asteroth

W książce o Władcy też. Rzadko używał.

Borond

Ale reżyser ma przecież prawo dodać coś od siebie.

Greyorn

Ale nie odjąć, ten akurat skupił się na bitwach i na wędrówce pierścienia.

Asteroth

Ma ma tylko uważam, że jak się robi film na podstawie jakiejś książki powinien przy przenoszeniu książki na ekran oddać to najwierniej jak można, ale nie wycinać tyle książki!

Borond

Powiem tak, osobiście uważm, że przy ekranizacji książki to powinno się ją przedstawić ją co do joty, chyba, że książka jest gówniana. Ale wtedy film był by cholernie długi, mnie to by nie przeszkadzało ale, drażniło by to 80% ludzi na świecie, no a, że ich jest większość to filmy robi się dla nich.

Asteroth

No to mamy podobne poglądy.

Greyorn

Obaj macie racje, ale co zrobić, przecież petycji nie napiszemy.

Asteroth

No lekkie dodanie czegoś od siebie też jest dopuszczalene by ci co czytali książkę zobaczyli także coś jeszcze.

Borond

Nic nie możemy zrobić, to ludzie muszą sie zmienić. Wiecie, że w Indiach jak robią film to najkrócej trwa 4 godziny, a trafiają sie nawet perełki ponad 6 godzine. Tylko, że brańża filmowa to cienko przędzie. Moze jak ludzie zmądrzeją to będzie lepiej.

Asteroth

Lol. Współczuję tym ludziom jak grają maraton np. cyklu sześciu filmów. Masakra.

Borond

T wtedy musza im zapewnić miejsce do spania:D

Asteroth

Pełne wyżywienie w cenie.
Poduszki w cenie.
Kibel płatny za każde użycie.

Borond

Ciekawe ile by to kosztowało, tak podliczając wszystkie koszta to około 100zł zależy ile by maraton trwał.